Strona główna Kościół pw. św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty w Toruniu RZEŹBY I OBRAZY RZEŹBY Chrystus Ubiczowany, warsztat toruński, k. XV w.
128 × 40 × 25 cm
LOKALIZACJA: tzw. Kaplica Kopernikańska, przy ścianie południowej
__________________________
WPIS: © Monika Jakubek-Raczkowska i Juliusz Raczkowski, 2024
Rzeźba do niedawna pokryta była monochromatycznymi przemalowaniami, z wtórnie srebrzonym na poler perizonium i złoconą szlagmetalem koroną cierniową. W bliżej nieokreślonym czasie została też silnie uzupełniona gipsem (wypełnione plecy, rzeźbione włosy z tyłu głowy, liczne uzupełnienia na całej powierzchni rzeźby). Poddawana zachowawczym zabiegom konserwatorskim w pracowni MOT w 1972 r. (wypełnienie ubytków, impregnacja podstawy, za: KRUSZELNICKA 1973 (2)) oraz pełnej konserwacji i restauracji w 2017 r. (A. Ziemlewicz: usunięcie historycznych uzupełnień z gipsu, impregnacja drewna, oczyszczenie warstw przemalowań, nowe uzupełnienia ubytków, gdzieniegdzie rekonstrukcja brakujących fragmentów; rekonstrukcja kolorystyki akwarelą: ZIEMLEWICZ 2017, s. 19, 26).
Pierwotna lokalizacja dzieła nie jest znana; przed II wojną światową rzeźba była przechowywana w zakrystii kościoła (fot. HEUER 1916a, Taf. XVIII); po wojnie w kaplicy Serca Jezusowego (ZALSKA 1966, s. 74); w 1973 r. decyzja Mariana Dorawy umieszczona na konsoli przy ścianie południowej w Kaplicy Kopernika, gdzie pozostaje do dziś.
FUNKCJA
Mimo płaskiego ścięcia tylnej partii, figura była od początku pomyślana jako pełnoplastyczna i wolnostojąca, na co wskazuje krągłość opracowania korpusu i nóg oraz sposób modelowania włosów, opadających z tyłu częściowo na prawe ramię. Można się domyślać, że pierwotne wykończenie pleców, części głowy i lewego uda postaci, wykonane zapewne z kilku kawałków drewna o cienkim przekroju, uległo destrukcji w bliżej nieokreślonym czasie; tył figury został wtórnie wykończony rzeźbiarsko z użyciem gipsu, w którym dość starannie wymodelowano plastyczne pukle włosów, opadających na plecy oraz fałdy perizonium. Wykończenie to zostało usunięte w trakcie prac konserwatorskich w 2017 r. a rzeźba utraciła pełnoplastyczne oddziaływanie (w widoku bocznym jest silnie spłaszczona i może być obecnie eksponowana tylko w ścisłym powiązaniu z tłem). Pierwotne pełnoplastyczne opracowanie sugeruje albo autonomiczną funkcję dzieła (co uprawomocniać może dewocyjny typ przedstawieniowy), albo jego pierwotne umiejscowienie w zwieńczeniu retabulum (przy wysokości figury powyżej 1 m należałoby zakładać, że była to dość duża nastawa). W literaturze dzieło bywa łączone z ołtarzem św. Rodziny z kaplicy flisaczej, do którego miałoby też należeć skrzydło z fragmentem Zwiastowania (ARS SACRA 19931, s. 46, J. Kruszelnicka, na podstawie błędnych przesłanek), ołtarzem Bożego Ciała (BŁAŻEJEWSKA / PILECKA 2009, s. 169) lub ołtarzem Korony Cierniowej (WOŹNIAK 2002). Treści ideowe dzieła wskazywałaby na przynależność do nastawy o chrystologicznych / pasyjnych konotacjach, stąd druga proponowana teza wydaje się prawdopodobna.
Ikonograficznie figura wydaje się unikatem na tle późnogotyckiej plastyki o tematyce pasyjnej. Brak śladów po ranach wskazuje, że jest to przedstawienie Chrystusa przed Męką, nie daje się jednak jednoznacznie powiązać z funkcjonującymi w późnym średniowieczu, autonomicznymi typami Ecce homo (płaszcz, skrzyżowane ręce) ani Chrystusa przy kolumnie (skrzyżowane na piersiach / związane ręce), dlatego w literaturze funkcjonuje podróżnymi określeniami (także jako Mąż Boleści – niem. Schmerzensmann). Może być świadectwem niezależnej kreatywności warsztatu toruńskiego, być może w oparciu o pierwowzory graficzne. Rozpoznania nie ułatwia brak atrybutów. Do czasów przedwojennych w prawej dłoni Chrystusa umieszczona była trzcina, dodana w okresie nowożytnym (HEUER 1916 (1), Taf. XVIII, nie ma jej na fot. arch. NiD z 1971 r.). Lewa dłoń, ułożona w niejednoznacznym geście (ujmowanie przedmiotu o wąskim przekroju?) dodana jest najpewniej wtórnie (różnica w obwodzie i w sposobie opracowania). Można się domyślać, że Chrystus prezentował narzędzia Męki.
ROZPOZNANIE STYLOZNAWCZE
Figura jest przykładem lokalnego snycerstwa o dobrej jakości warsztatowej; datowana była od l. 90 XV w. (Woźniak 2002) po l. 1510–20 (DOMASŁOWSKI 2003, BŁAŻEJEWSKA / PILECKA 2009). Pod względem formalnym dzieło łączono dotąd z grupą Paternitas, wtórnie umieszczoną w zwieńczeniu nastawy ołtarza głównego w kościele par. w Świerczynkach (jako pierwsza – ZALSKA 1966, za nią Kruszelnicka i Woziński). Zabytki te zbliżone są pod względem stosowanych zabiegów kompozycyjnych (z dążnością do rozczłonkowania bryły) oraz typów anatomicznych (z wydłużeniem sylwet, zachwianiem proporcji rąk i charakterystycznym sposobem opracowania partii pach) oraz ogólnych cech fizjonomii (wydłużenie twarzy, szeroki rozstaw oczu, wysokie kości policzkowe). Różnice w opracowaniu detalu (szczególnie włosów, zarostu, dłoni) oraz modelunku (u Biczowanego – bardzo twardy) wykluczają jednak tożsamość ręki, a nawet warsztatu. Grupa Paternitas bliższa jest pod tym względem rzeźbie tronującego Boga Ojca z grupy Tronu Łaski, niesłusznie łączonego dotąd z warsztatem św. Wolfganga (kat. nr…). Wątpliwe jest też łączenie tych dzieł z krucyfiksem w kościele NMP w Toruniu, o znacznie wyższej jakości warsztatowej i klasie artystycznej. Wszystkie te rzeźby wyrastają zapewne ze wspólnego nurtu na gruncie rzeźby późnogotyckiej, ale ich zróżnicowanie świadczy o rozdrobnieniu środowiska artystycznego w Toruniu na przełomie XV i XVI wieku.
W zakresie genezy stylistycznej, dla całej grupy rzeźb wskazywano na wpływy: południowoniemieckie ( WALICKI 1935, KRUSZELNICKA 1973 (2) – Multscher; PILECKA 2002 i PILECKA 2011 – Multscher; Pilecka 2017, s. 36 – Grasser, Riemenschneider, Gregor Erhart), północnoniemieckie (PILECKA 2002 i PILECKA 2011), frankońskie ( CHMARZYŃSKI 1933 (1), DETTLOFF 1932), górnoreńskie (DOBROWOLSKI 19351935), dolnoreńskie (BŁAŻEJEWSKA / PILECKA 2009 – Kalkar, Xanten, Wesel: Heindrick Douverman, Hendrik van Holt, Dries Holthuys, dokładną analogią miałby być krucyfiks Douvermana w Suermondt-Ludwig-Museum w Aachen), westfalskie (ARS SACRA 1993, Kruszelnicka) i niderlandzkie (ZALSKA 1966; ARS SACRA 1993; PILECKA 2002). Owa rozbieżność wynika zapewne z wewnętrznej niespójności domniemanego kręgu warsztatowego. Przy znaczącej wymienności form i wysokiej jakości rzemiosła w praktyce cechowej przełomu XV i XVI w. oraz wobec powszechności wzorców graficznych, ustalenie konkretnych inspiracji dla warsztatu Chrystusa Biczowanego pozostaje w sferze hipotez; z całą pewnością miał on na gruncie sztuki regionu pewien rys oryginalności.
HEUER 1916 (1), s. 106, Taf. XVIII.
CHMARZYŃSKI 1933 (1), s. 506.
DOBROWOLSKI 1935, s. 215.
WALICKI 1935, s. 28, nr 78, tabl. XXXVI.
DETTLOFF 1932, s. 560.
ZALSKA 1966, s. 74–75.
KRUSZELNICKA 1967, s. 137.
DORAWA 1972, s. 418, il. s. 419.
KRUSZELNICKA 1973 (2), s. 36–37, 38, kat. 18, s. 90–92.
ARS SACRA 1993, kat. 25, s. 46
WOŹNIAK 1999 (1), s. 402.
PILECKA 2002, s. 172.
DORAWA 2002, s. 287.
DOMASŁOWSKI 2003, s. 149–150.
WOZIŃSKI 2005a, s. 206, 220–221.
BŁAŻEJEWSKA / PILECKA 2009, s. 169.
PILECKA 2011, s. 416.
RACZKOWSCY 2013(1), s. 112.
RACZKOWSCY 2023 (1), s. 76–77, 84.
WOZIŃSKI 1996, s. 305–316.
ZIEMLEWICZ 2017, s. 6–7, 12, 17, 21, 22, 26, 47/